Na pięć wyścigów przed końcem mistrzostw świata F1 rywalizacja w klasyfikacji kierowców rozpoczyna się od początku. Lewis Hamilton w Singapurze wykorzystał problemy Nico Rosberga i ponownie w tym sezonie wyszedł na prowadzenie. Brytyjczyk obecnie ma trzy punkty przewagi nad swoim kolegą zespołu, a dzisiejsza wygrana jest jego siódmą w tym roku.
„Wspaniale było przyjechać tutaj po zwycięstwie na Monzie i rozpocząć ostatnią fazę sezonu z tak konkurencyjnym bolidem. To byłby naprawdę hardcorowy wyścig, gdyby Nico ścigał się z przodu stawki, gdyż obaj mieliśmy tempo. Wszystko było pod kontrolą do czasu wyjazdu na tor samochodu bezpieczeństwa, który przysporzył mi trochę problemów. Ostro naciskałem aby zbudować przewagę, ale opony zaczęły tracić osiągi i nie byłem pewien co mam zrobić- naciskać dalej czy odpuścić, aby o nie dbać. Od razu zjechaliśmy do boksu a ja wyjechałem za Sebastianem. Wiedziałem jednak, że oni jechali ze strategią dwóch postojów, a jego opony były mocno zużyte. Zaatakowałem na tylnej prostej- strata była niewielka i być może powinienem wybrać inne miejsce do wyprzedzania. Niemniej szczęśliwie udało mi się przecisnąć. Oczywiście to nie jest idealny wynik ze względu na awarię Nico. To pokazuje tylko, ze cały czas mamy trochę pracy w zakresie poprawy niezawodności auta. Stworzenie tak szybkiego auta to wspaniała robota zespołu i wszystkich w fabrykach. Teraz musimy dalej naciskać i dobrze pojechać za dwa tygodnie w Japonii.”
Nico Rosberg, DNF
„Problemy z kierownicą rozpoczęły się już w garażu, przed wyścigiem. To trudne chwile gdy nawet nie możesz ruszyć z pól startowych. Bolid nie chciał wrzucić biegu. Gdy opuściłem aleję serwisowa mogłem jedynie zmieniać biegi. Nie miałem radia, DRSu i ograniczoną moc z systemu ERS. Liczyliśmy, że system powróci do swojej funkcjonalności, tak jak radio i uda nam się ogarnąć tę sytuację. Po kolejnej zmianie kierownicy musieliśmy jednak wycofać się z rywalizacji. To był trudny dzień dla mnie i niestety kolejny problem techniczny dla zespołu. Dobrze przynajmniej dla zespołu, że Lewis był w stanie wygrać. Teraz musimy przeanalizować to co się stało i zoptymalizować wszystko, gdyż niezawodność stanowi w tym roku dla nas główny problemem.”
21.09.2014 19:23
0
Dobre było jak Hamilton obawiał się dłuższego pozostania na torze ze względu na możliwość kolejnego SC i utraty przewagi. I zaraz po tym pokazali pojedynek MAL i GRO - już sobie pomyślałem że Lewis wykrakał :)
21.09.2014 21:55
0
Jak nic pomylili bolidy i uszkodzili skrzynię nie tego kierowcy... ;)
21.09.2014 21:56
0
SC uratował rywalizację - w przeciwnym razie nie byłoby nawet cienia szansy na inny los wyścigu. ;)
21.09.2014 23:17
0
@2. Oliwa sprawiedliwa Skoczku. Wiem że chciałbyś aby Rosberg wygrywał z Hamiltonem tylko dzięki awarii tego drugiego bo tylko w ten sposob moze zdobyć maistra ale stety cały czas tak nie będzie. Mistrz wrócił tam gdzie jego miejsce - na fotel leadera.
22.09.2014 00:49
0
Ponownie odpowiadam na beznadziejny i ironiczny post. Mianowicie to żaden sabotaż, a jedynie Rosberg - zacytuję - "zarżnął maszynę"...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się